Domowe ogórki kiszone. Małosolne z garnka glinianego
Ogórki do kiszenia w słoikach należy wybierać najlepiej te o podobnej, średniej wielkości. Ich wielkość dla przebiegu procesu kiszenia znaczenia nie ma. Nie ma sensu do słoika wpychać ogórki tylko duże, albowiem w litrowym słoiku zmieszczą się najwyżej 3 lub 4. Nie upychamy ogórków na siłę. To nie to samo co kiszenie kapusty. 🙂 Najlepiej wybrać ogórki takie, którymi można wypełnić słoik optymalnie. Woda powinna zakryć wszystkie ogórki w słoiku. Wolne przestrzenie wypełni czosnek, chrzan, koper… Z jednego słoika powinniśmy mieć do dyspozycji 6-10 ogórków kiszonych różnej wielkości. Kiszenie ogórków niby nie jest niczym trudnym, ale… wielu z nas ma swoje sposoby, które decydują o ich smaku i trwałości. W domowej spiżarce lub piwnicy domowe ogórki kiszone mieć warto.
Kupujemy świeże ogórki do kiszenia w domu
Ogórki nie muszą być proste, jak nakazuje UE, bo taka ich uroda, że… proste nie są. Te z Hiszpanii może tak, ale nasze, krajowe są kształtu… hm… ogórkowego. Zawsze były. Ogórki jednorodnie zielone, bez dużych przebarwień, plam czy rozległych bladości. Ogórki całe, zdrowe, twarde, bez uszkodzeń – to ideał do domowego kiszenia. Jeśli chcemy mieć smaczne domowe ogórki kiszone, to takich ogórków szukamy.
Najlepiej kupować ogórki na targowiskach. Najlepiej od rolnika, który nie stosuje nawozów sztucznych. Od rolnika, którego nam ktoś poleci, bo np. od dawna kupuje i wie, że te kupione u niego nie kapcieją po ukiszeniu. Ogórki po ukiszeniu powinny być nadal “twarde” i “pełne” w środku. Tylko takie są smaczne.
Słoiki stosować najlepiej litrowe z nakrętkami typu twist lub – jak kto woli – z systemem zamykania na sprężynki (tu potrzebne są sprawne uszczelki gumowe zakładane pod przykrywkę). Słoiki należy sprawdzić, czy nie mają jakichś wad w postaci rys, pęknięć lub wyszczerbień. Podobnie postąpić musimy z przykrywkami – również je sprawdzamy. Gumowe uszczelki najlepiej kupić nowe. Z poprzedniego sezonu mogą być sparciałe lub porozciągane. Uszczelki gumowe oraz szklane powierzchnie styku przed zamknięciem powinny być czyste i suche.
Co potrzebujemy do kiszenia ogórków domowym sposobem?
Domowe ogórki kiszone. Składniki potrzebne do kiszenia: ogórki świeże, nać kopru, czosnek, woda, sól, korzeń i liście chrzanu, liście wiśni (lub liście dębu), gorczyca.
Ogórki należy pozbawić ogonków (jeśli mają), umyć w zimnej wodzie, namoczyć w misce z wodą i tak pozostawić na kilka godzin. Zbyt piękne ogórki na targowisku dla mnie są podejrzane. Dobry ogórek to taki wczoraj zebrany i dzisiaj przywieziony na targ. Nikt “nie miał” czasu go myć, więc wygląda na ogórek z pola a nie z hurtowni. 🙂 Zanim skorzystam i tak sam go umyję.
Czyste słoiki przygotować na stole. 20 słoików kiszonych ogórków powinno zaspokoić potrzeby do wiosny: zakąski, sałatki, zupa ogórkowa… Pychota! Chyba, że potrzeby są większe i 20 słoików zniknie w miesiąc. To już decyzja gospodarska, jaką ilość kupimy i zakisimy. Podpowiem tylko, że 10 kg ogórków świeżych to najczęściej 20 sztuk litrowych słoików domowych ogórków kiszonych.
Przystępujemy do kiszenia ogórków
Gdzie to robić? Najlepiej w kuchni, ale kto komu zabroni robić to na tarasie czy na stole w ogródku? A być może w pobliżu pieca ogrodowego, gdzie cała rodzina może brać udział w tym… rytuale. Skoro piękna pogoda? W ogrodzie, na terasie… Tam nie ma kłopotu, że coś się rozlało, że coś spadło pod stół,… Nie ma stresu, że coś się rozdepcze, że będzie bałagan… Na koniec pan domu, z miotełką, cyk, resztki do kompostownika… I po kłopocie.
Do każdego słoika dodajemy po gałązce kopru, dorzucamy po 3 ząbki obranego czosnku (krajowego) oraz kilkanaście ziarenek gorczycy. Obrany korzeń chrzanu dzielimy na 5-7 cm paski, które za chwilę będziemy wkładać do słoików obok ogórków.
Teraz do każdego przygotowanego słoika wkładamy pionowo ogórki. Być może uda się ułożyć z nich dwie warstwy, jeśli są na tyle małe, ale, jeśli są średnie, to kilka małych można ułożyć na warstwie pionowej poziomo. Przygotowane paski chrzanu wkładamy w istniejące przestrzenie między ułożonymi ogórkami. Z ilością chrzanu nie należy przesadzać, bo ogórki będą za ostre lub wręcz gorzkie. Najlepiej po 2 paski na słoik. Dobrze jest też do każdego słoika dorzucić 2 listki wiśni (lub listki dębu).
Ogórki domowe w słoikach kiszone
Na jeden litr wody (zimnej lub gorącej) dodajemy 1 czubatą łyżkę soli do przetworów. Mieszamy, aż sól się rozpuści. Jeden litr zalewy powinien wystarczyć na 3 litrowe słoiki. Powinien, ale oczywiście zależy to od stopnia napełnienia słoika ogórkami. Zalewa powinna starannie przykrywać ogórki w słoiku. Żadna “dupka” nie powinna wystawać ponad poziom płynu. Taki ogórek będzie miękki (miazga). Teraz przydaje się liść chrzanu, który układamy na wierzch przykrytych płynem ogórków. I już.
Wypełnione słoiki powinny 1-2 dni odstać bez przykrycia (to w domu) lub pod przykryciem (wersja w ogrodzie), ale bez dokręcania czy mocowania sprężynek. Dopiero po tym czasie zabieramy się za dokręcanie słoików (twist). W innych układamy gumowe uszczelki, nakładamy przykrywki i mocujemy metalowe sprężynki dociskowe, które można odizolować od powierzchni styku z przykrywką jakimś skrawkiem kartonika (ustabilizuje metalową sprężynkę na szklanej przykrywce).
Proces kiszenia spowoduje, że słoiki się uszczelnią same. Zwłaszcza, jeśli dobrze dokręcimy pokrywki, które nie posiadały żadnych wad. Wynosimy wszystkie słoiki do spiżarni (piwnicy). Jeśli nie popełniliśmy żadnych błędów domowe ogórki kiszone przetrwają do wiosny bez problemu. Ba! Do kolejnego kiszenia. A poważnie? 20 słoików litrowych bez problemu zaspokoi potrzeby od września do stycznia.
Domowe ogórki kiszone
Pozornie wygląda to na strasznie zawiły zabieg, zwłaszcza dla kogoś, kto zwykł kupować kiszone ogórki w warzywniaku. Słone jak… Przemilczę. Nie mam nic do pobliskich warzywniaków. Sam się w nich chętnie zaopatruję. Ale każdy, kto raz spróbuje zakisić ogórki własne, szybko zrozumie, jaka jest różnica między tym, co domowej roboty a tym, co robione na skalę przemysłową. Nawet jeśli producent napisał, że babcinym sposobem kiszone, że z zastosowaniem receptury domowej, że ekologiczne… Domowe to znaczy, że zrobione w… domu!
Ogórki małosolne
Małosolne? W garnku glinianym? W sumie tak samo, tyle że.. w garnku glinianym. Dupki odkroić! No, można je nieco bardziej posolić. Przykryć bawełnianym albo lnianym kawałkiem płótna, żeby powietrze dochodziło. I żeby muchy nie bździły 🙂 Ale małosolne również można robić w słoikach. Słoik też można zakręcić. Nic się nie zmienia. W lipcu ogórki małosolne będą gotowe po 4-5 dniach. Domowe ogórki kiszone do bieżącego spożycia. Podczas biesiady można podać w tym samym garnku glinianym zaopatrzonym w drewniane szczypce, aby każdy smakosz mógł nacieszyć się ich smakiem. Do tego pajda chleba i oczywiście smalec domowy z cebulką podany w miseczce glinianej z drewnianym nożykiem do nakładania… Ogień w ogrodowym kominku… Miłe towarzystwo… Bajka!
Smacznego!