Odkurzacz nie tylko do kominka
Odkurzanie w dzieciństwie uznawałem za swoistą karę. Ileż to razy musiałem być przyganiany matczyną reprymendą, abym w końcu zostawił to ryranie na gitarze i wziął się za odkurzanie pokoi. Jako nastolatek lubiłem wymigiwać się od tych zajęć. Oryginalny w tym nie byłem. Podobnie rzecz się miała z wynoszeniem śmieci. Stare odkurzacze miały worki płócienne. Najczęściej czynność polegała na usunięciu zawartości do pojemnika na śmieci oraz na
Czytaj dalej