Czy naczynia żeliwne można myć solą kuchenną?

Kociołek żeliwny (myśliwski, węgierski, afrykański) jest naczyniem biwakowym, zatem proponowane sposoby jego czyszczenia również należą do tych biwakowych. Szorowanie tłustego i przypalonego garnka piaskiem jest czynnością prostą, bardzo skuteczną i zupełnie wystarczającą. Kociołek żeliwny oczywiście nie jest jedynym dostępnym naczyniem wykonanym z żeliwa szarego. Czym myć naczynia żeliwne? Tylko szorowanie piaskiem jest skuteczne? Nie. Istnieją również nieco inne sposoby “doczyszczania” zapaskudzonych (zaniedbanych) żeliwnych naczyń kuchennych. Tak czy owak w przypadku żeliwa detergenty należy omijać z daleka. Chyba, że smak i zapach płynu do mycia naczyń w potrawach jest naszym ulubionym. W jednym z komentarzy padło pytanie, czy naczynia żeliwne można myć solą kuchenną?

Czy naczynia żeliwne można myć solą kuchenną?

REKLAMA

Szoruj nad rzekę

Ongiś wszyscy biwakowicze naczynia szorowali w strumyku lub w jeziorze. Płyn do naczyń? Na biwaku? Piasku i wody był ci dostatek. Z jednej strony biwakowicze szorujący aluminiowe gary, z drugiej – krowy przyprowadzone do wodopoju. Pośrodku szalejąca w wodzie młodzież. Tak bywało na “Kowaliku” – polu namiotowym opodal Rucianego Nida. Potwierdzi, kto w czasach PRL-u tam bywał. Brudne krowy? A ówczesna młodzież po kilku dniach spędzonych pod namiotem to był wzór higieny? Nie wiem, kto komu zagrażał. 🙂 Ot, namiastka dawnego wiejskiego życia.

mycie naczyń na biwaku

Solą można spieprzyć?

Można. Drogowa czy kuchenna – sól to sól. Jest słona? Owszem. Mam jednak na myśli jej właściwości żrące. Sól drogowa, stosowana zimą do szybkiej likwidacji oblodzeń, oprócz złego oddziaływania na środowisko, szybko niszczy nie tylko podłoże (asfalt, beton), ale m.in. również elementy podwozia samochodów i felgi. To dlatego warto trzymać się zasady, że zimówki na stalowych a letnie na alufelgach. I to dlatego wielu po zimie myje i podwozie, i silnik samochodu. Dlatego także zimą buty skórzane mają niezbyt ciekawy białawy nalot, jakby je ktoś… Hm… Jakby je kto po bokach wysmarował maślanką – dajmy na to, żeby się nie wyrażać… przy jedzeniu. 🙂

Spodziewam się, że producenci żeliwnych rondli, brytfann czy patelni wiedzą, że do szorowania naczyń żeliwnych nawet najbardziej przezorny w kuchni piasku nie trzyma. Nie te czasy. No bo gdzie? W kuwecie? Kotek wiedziałby, po co ten piasek trzymam? No, nie wiem. Podręczny zapas piasku w garażu pojawił się dopiero z powodu kociołka żeliwnego. Trochę suchego piasku w zamkniętym pojemniczku oraz dyżurne dwa worki, aby w razie mrozów i oblodzenia chodnika zadziałać właściwie. No, ale co z tą solą? Worek soli drogowej też jest. 🙂 Niestety, bywają zimą sytuacje, gdy sam piasek nie zdaje egzaminu. A sól i kuchenne naczynia żeliwne?

Czym myć naczynia żeliwne?

Wychodząc z założenia, że:

  • mówimy o kociołku lub jakimkolwiek innym naczyniu naprawdę żeliwnym (dobrej jakości żeliwo szare),
  • naczynie żeliwne nie jest emaliowane ani nie jest powleczone żadną inną trwałą powłoką (fabrycznie),
  • kupiliśmy nowe, dobrej jakości, tzw. markowe naczynie żeliwne (patelnię, brytfannę, wok, itp.) lub kociołek z polskiej odlewni żeliwa,
  • naczynie żeliwne prawidłowo zaimpregnowaliśmy przed pierwszym użyciem (wypalanie olejem roślinnym, jeśli tego nie zrobił producent),
  • użytkujemy naczynie żeliwne w sposób prawidłowy (np. nie dopuszczamy do przypalenia, chronimy przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz pęknięciami, mogącymi powstać w wyniku nagłego schłodzenia gorącego żeliwa),
  • korzystamy z naczynia żeliwnego regularnie i tak samo regularnie sprawdzamy jego stan,
  • nikt inny nie korzystał z naczynia, zwłaszcza bez naszej wiedzy i nadzoru,
  • każdorazowo przed i po użyciu prawidłowo czyścimy a czyste i suche konserwujemy olejem (konserwacja stała na zimno),
  • wiemy, iż naczynie żeliwne można wypalić (wypiec w wysokiej temperaturze) oraz zaimpregnować olejem (wypalić lub wypiec powleczone olejem spożywczym) ponownie (konserwacja cykliczna na gorąco),
  • wiemy, iż zabrudzone lub/i zardzewiałe (stare lub źle traktowane, z którym nie umiemy poradzić sobie w warunkach domowych sami) naczynie żeliwne możemy oddać do wypiaskowania lub ponownego przeszlifowania (mechaniczna regeneracja ratunkowa),

NIE WIDZĘ POWODU, ABY NACZYNIE ŻELIWNE CZYŚCIĆ SOLĄ KUCHENNĄ.

stara kuchnia wiejska

Po co się pieprzyć z szorowaniem?

Szorowano nie tylko garnki. Podłogi szorowano. Szorowano ściany. Do szorowania drewnianych ścian w drewnianych domach stosowano wodę z solą… Dokładnie mówiąc wodę morską (w Skandynawii na pewno). Surowe drewno (drewno konstrukcyjne) nadal impregnuje się solanką. Te lekko zielonkawe kantówki wiezione na budowę są zielonkawe, aby budowlańcy wiedzieli, że ta partia materiału jest zaimpregnowana. Robaczki słonego nie lubią. My też. 🙂

Do usunięcia tłustych zabrudzeń z naczyń kuchennych możemy oczywiście zastosować sodę, ale o tym już wspominałem poprzednio. A czym myć naczynia żeliwne? Solą kuchenną? Sodą oczyszczoną? Po raz kolejny napiszę, że każdy brud powstały z użytkowania naczynia żeliwnego do celów kulinarnych da się usunąć domowym sposobem mechanicznym lub/i termicznym. Wybór sposobu zależy od rodzaju i intensywności zabrudzenia. Sukces gwarantowany. Szorowanie tak naprawdę tylko źle brzmi z nazwy. Wspominałem o szlifowaniu żeliwa, piaskowaniu, wypalaniu w wysokiej temperaturze. W przypadku dużych, ciężkich, okopconych kociołków żeliwnych nie widzę lepszego rozwiązania niż szorowanie piaskiem. Brzydkie zapachy usunie ogień lub osławiona soda oczyszczona. Wszystko z wyboru. Z tą solą zaś bym uważał. Cokolwiek przesolisz to… na pewno spieprzysz. 🙂

wiadro na proszek do szorowania

Nie sól i… nie pieprz

Kiedyś, widząc jego zafrasowaną minę i psioczącego coś pod nosem na tarasie, zapytałem sąsiada, co to się stało, że tak źle poranek wiosenny wita. Odpowiedzi nie uzyskałem. Pokazał coś palcem w dół, potem dotknął nim czoła, wymamrotał coś pod nosem, pokiwał znacząco głową i zniknął. Pomyślałem, że wpadł na jakiś genialny pomysł. 🙂 Tydzień później w bezpośredniej rozmowie użalał się, że podczas mrozów posypywał oblodzony taras solą z piaskiem i… I spieprzył sobie kafelki. Domyśliłem się, że albo poodpadały, albo straciły na urodzie. Tak czy owak za położenie nowych zapłacił słono. 🙂 Z tym kafelkarzem też się wpieprzył, ale o tym innym razem. Wiadomość przyjąłem ze spokojem. 😀

Słucham? Umyślnie nadużywam słowa “wpieprzyć”, albowiem w dobie wulgaryzacji wszystkiego wszędzie i przez wszystkich – wedle mnie – złagodniało bardzo i chyba brzmi jakby staroświecko. 🙂 Mam innego sąsiada, który tak staroświecko lubi przeklinać! Polityka go wpieprza. Internet go wpieprza. Sport go wpieprza. Ostatnio wpieprzyła go pogoda. Pod tym względem znacznie się różni od “sąsiada od soli”. Tego wpieprzają tylko wszyscy inni. A że on wpieprza innych… Tamtej zimy przyłapałem go z pieskiem pod bramą kamienicy. Duży pies to i “to” też było duże. Czemu winny pis? Poprosiłem człowieka, aby sprzątnął po zwierzaku. Sąsiad zasolił mi taką wiązankę, że… drżyjcie narody. To jakby nieco tłumaczy mój brak współczucia odnośnie owych kafelek. Doradziłbym, ale… po co się wpieprzać w nie swoje sprawy. 🙂

jak ,myć naczynia żeliwne

Dbamy o naczynia żeliwne

Nie tylko o naczynia żeliwne dbać warto. Każdy materiał, z którego wykonany jest garnek, brytfanna czy patelnia, najczęściej wymaga innego sposobu czyszczenia. Czym myć naczynia żeliwne? Odpowiedź powinna brzmieć: ręką. Nie jest to odpowiedź pełna, ale trafna. Wszystko inne wyjaśnione. Tym razem nieco inaczej, bo – jak wiadomo – sól w kuchni występuje wraz z pieprzem. 🙂 Tej przyprawy nie będę już jednak nadużywał. Przepraszam, jeśli komuś było nie w smak. Dezaprobatę można wyrazić w komentarzach. O sposobach mycia i konserwacji naczyń żeliwnych napisałam w kilku innych publikacjach sporo (jeśli nie wszystko). Aby do nich dotrzeć wystarczy skorzystać z wyszukiwarki zamieszczonej na moim blogu lub być stałym Czytelnikiem i czytać wszystko. 🙂 O myciu garnków żeliwnych można przeczytać tu. Czym myć naczynia żeliwne wyjaśniam również w tekście dot. konserwacji kociołka żeliwnego.

Czym myć naczynia żeliwne? Temat uznaję za wyczerpany. 🙂 Ale jeśli ktoś czegoś lub komuś coś… Zapraszam do korespondencji.

Polub i podziel się treścią z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

trzy × 5 =