Budujemy płot z drewna. Płot z desek tarcicy

Wyjaśniłem, co to takiego tarcica? W poprzednim wpisie. Co dalej? Pobliski tartak będzie najwłaściwszym adresem, pod który udamy się w poszukiwaniu desek na nasz płot typu RANCZO. W tartaku domagać się będą od nas konkretów. Dlatego pierwszym zadaniem jest oczywiście dokonanie pomiaru terenu, który zamierzamy ogrodzić. Jeśli to działka budowlana to na pewno posiadamy jej dokładną mapkę. Jednakże, aby mieć dość dokładne rozeznanie w tym względzie, powinniśmy pokusić się o bieżące dokonanie pomiarów wszystkich boków, które zamierzamy zabezpieczyć płotem. W wielu przypadkach może się okazać, że będzie to pierwszy od lat spacer po obrysie posiadanego terenu. Budujemy płot z desek tarcicy, więc czas zapoznać się z terenem dokładnie.

Mapka jest ważna, ale rzeczywista sytuacja na granicy działki wyjaśni wiele. Granica działki może być porośnięta krzewami. Posadzone kiedyś drzewa przed laty mogą okazać się sporą przeszkodą. Dobrze jest przy tej sposobności przeprowadzić swoistą inspekcję terenu. Przed przystąpieniem do prac będziemy musieli podciąć krzewy, usunąć zbędne gałęzie, etc. Oczyszczenie skraju działki w linii, w której niebawem ma pojawić się ogrodzenie, jest koniecznością.

To oczyszczenie powinno uwzględnić wysokość ogrodzenia oraz umożliwić rozciągnięcie przy gruncie kolorowego sznurka, którym wyznaczymy linię prostą między palikami. Uprzednio podcięte gałęzie pozwolą nam pracować bez konieczności przedzierania się przez gałęzie krzewów. Łatwiej będzie można operować narzędziami, no i np. nie narazimy się na niespodziewane ukąszenia pszczoły, osy czy szerszenia. Miód pszczeli jest cennym produktem, pszczoły zaś odgrywają ważną rolę w przyrodzie i rolnictwie. Pszczół nie zabijać! O pszczelarstwie, pszczołach, ulach, pasiekach i miodzie potem. Tymczasem zajmujemy się płotem.

Pracę trzeba podzielić na etapy. Pierwszy etap to przygotowanie miejsca do swobodnej pracy. Wycięte gałęzie krzewów trzeba uprzątnąć. Ta czynność jest czasochłonna. Po postawieniu płotu ew. korektę tego, co nadal przeszkadza, wykonamy i tak, ale to już będzie kosmetyka.

Wytyczamy linię ogrodzenia

Te paliki wbijamy po wewnętrznej stronie słupków granicznych, czyli wkopanych przez geodetę zwykle kamieni granitowych, wyznaczających obszar działki. Pod tymi kamieniami najczęściej geodeta zakopuje butelkę. Pewnie dlatego, aby zakopana nieco niżej pod nim butelka pozwalała po latach ustalić fakt, że kamień ktoś kiedyś przesunął.  Tak myślę. Tak czy owak linię płotu należy wyznaczyć tak, aby kamienie graniczne pozostały poza nią (na zewnątrz płotu).  Płot powinien stać na naszym gruncie. Między dwoma działkami, jeśli inwestycja wspólna, może stać na linii dwóch działek. Jeśli mamy jakieś wątpliwości, to trzeba zaprosić ponownie geodetę, który na podstawie mapki odtworzy prawidłowy obrys terenu. Kamienie graniczne mogły zarosnąć, zniknąć przywalone ziemią, ktoś mógł je przesunąć bądź usunąć. Nie mówię o sytuacji, w której wszyscy sąsiedzi płoty postawili a tylko nie my. 🙂 I nie mówię o sytuacji, w której działka jest olbrzymia, a my chcemy ogrodzić tylko jakąś część terenu (np. ogród) wokół domu.

Bramy, furtki, dodatkowe wyjścia

Planując budowę ogrodzenia nie zapominamy o wytyczeniu miejsca na bramę wjazdową, furtkę i ew. dodatkowe wyjście, o ile jest taka możliwość a przewidujemy, że taka dodatkowa furtka w jakimś miejscu ogrodzenia może się przydać. Mimo że całe ogrodzenie będzie wykonane z desek, kantówek i metalowych kielichów, to szkielet bramy i furtki wykonać należy z elementów stalowych. Ponieważ spawanie wymaga określonych kwalifikacji, tę część prac wykona ktoś, kto ma o tym i pojęcie, i posiada niezbędny sprzęt.

Wykonanie szkieletu ze stali bramy wjazdowej z furtką gwarantuje trwałość i stabilność całej konstrukcji. Słupy nośne będą osadzone w gruncie w dołach zalanych betonem, natomiast ruchome ramy stalowe (skrzydła bramy, skrzydło furki) posłużą do pionowego umocowania desek tarcicy. Całość nadal będzie się prezentowała ładnie, o ile dotrzymamy określonej staranności wykonania odeskowania.

Aby płot był stabilny nie należy przekraczać dopuszczalnych wymiarów przęseł. Deski poziome umocowane w dwóch rzędach mają swój ciężar. Drewniane słupki, osadzone w gruncie za pomocą stalowych kielichów, obciążone zbyt długimi deskami tarcicy, nie będą stabilne. Maksymalna odległość między słupkami nie powinna przekraczać zatem 3 metrów. Deski tarcicy prawdopodobnie będą miały różne długości, więc należy najpierw dobierać te, których nie będziemy musieli skracać. Oczywiście zakładam, że zamówiliśmy deski o długości jak najbardziej zbliżonej do 3 metrów. W mojej dostawie, mimo dość precyzyjnie podanych wymiarów, i tak pojawiły się deski 5 metrowe. Ostatecznie jednak okazało się, że dzięki temu mogłem wybrnąć z kilku powstałych w trakcie budowy problemów. Najwidoczniej ktoś w tartaku pomyślał za mnie. 🙂

Płot z desek tarcicy

Teraz możemy przejść do szczegółowego przygotowania się do zadania. O tym jednak w kolejnej części. Robimy zakupy na płot z desek tarcicy. Zabawa się zaczyna. 🙂