Domy parterowe z garażem czy bez?
Czy działki budowlane kupujemy tylko z powodu przekonania, że to najpewniejsza lokata kapitału? Nie. Działki budowlane kupujemy głównie dlatego, że w bliższej lub dalszej perspektywie zamierzamy pobudować dom, który będzie spełnieniem naszych marzeń. Oczywiście to także lokata kapitału. Marzenia w tym względzie są rozmaite, bo każdy z nas ma nie tylko inne oczekiwania, ale także inne możliwości. Dom parterowy z garażem, z dwoma lub trzema pokojami, dwiema łazienkami oraz z salonem z aneksem kuchennym może tych marzeń być spełnieniem. Zdecydowana większość szuka projektów funkcjonalnych i tanich w realizacji. Liczne projekty domów parterowych nie ułatwiają nam zadania. Jak wybrać ten dla nas najwłaściwszy? Czym się kierować? Co powinniśmy wiedzieć?
Ziemia jeść nie woła
To stare powiedzonko, którym kierują się chyba wszyscy inwestujący w zakup gruntów. Pieniądze zainwestowane w zakup działki budowlanej (zwykle na tym etapie są to nadal grunty rolne) pozwalają spać spokojnie. Czas gra na naszą korzyść. Na temat zakupu działki budowlanej napiszę przy innej okazji. Wobec stale rosnących cen materiałów budowlanych spać spokojnie nie mogą ci, dla których zakup nieruchomości gruntowej jest wstępem do budowy domu. Ich sytuacja jest zgoła inna. Oni muszą się śpieszyć. Nie zmienia to faktu, że wszelkie kolejne decyzje nadal należy podejmować roztropnie.
Podróż do własnego domu zaczynamy od zakupu działki. Znakomicie, jeśli udało się znaleźć piękną działkę w dogodnej lokalizacji oraz w korzystnej cenie. Teraz kolej na wybór projektu domu. Czy spełni nasze potrzeby w stu procentach? Pośród wielu oczekiwań pierwsze miejsce zajmuje niski koszt budowy. Bardzo wielu buduje dom z udziałem kredytu bankowego, ale nawet ci, którzy posiadają własne środki, też liczą się z kosztami. Budowa domu zawsze obarczona jest sporą niewiadomą w tym względzie. Niestabilność cen oraz zawirowania rynkowe w związku z pandemią powinny skłaniać do bycia ostrożnym i oszczędnym.
Projekty domów parterowych
Przyglądając się domom już pobudowanym dojdziemy do wniosku, że najpopularniejszymi są projekty domów parterowych. Nie zawsze decyduje gust i potrzeby inwestora. Na działkach małych zwykle stawiane są domy piętrowe. Kłopoty z wyborem projektu będą mieli posiadacze małych działek wielokątnych, działek wąskich, działek narożnych… Kształt i wielkość działki ma znaczenie. Podmiejskie skupiska domów jednorodzinnych są architektonicznie urozmaicone, jakkolwiek w każdym z nich dałoby się wyróżnić styl przeważający. Trendy zmieniają się co kilka lat lub częściej. Każdy wybiera projekt wedle własnych upodobań. Sąsiada jednak nikt nie wybiera. Nigdy nie wiemy, kiedy i jaki dom powstanie na pustych działkach obok naszej.
Warunki zabudowy określają ramy planowanej inwestycji względem istniejącej zabudowy i infrastruktury. Projekt domu wybieramy sami, jakkolwiek warunki zabudowy mogą zawęzić pole wyboru. W pobliżu mogą pojawić się domy, których estetyka nie będzie budziła naszego zachwytu. Czyżby z tego powodu niektórzy wolą kupować domy gotowe w zabudowanej już okolicy? W tej chwili tego nie rozstrzygniemy, ale pośrednicy w sprzedaży nieruchomości potwierdzają, że ten typ klienta istnieje i ma się dobrze. Budowa domu niejednemu przysporzyła siwych włosów, więc nie dziwmy się, że niektórzy nie chcą ich farbować już w młodym wieku. 😉 Sprzedaż domów na rynku wtórnym nadal jest stabilna.
Dom jednorodzinny z garażem
Parterowy dom jednorodzinny składa się z części mieszkalnej najczęściej powiększonej o pomieszczenie gospodarcze i garaż. Istnieje wiele projektów bez garażu w bryle domu. Garaż to odrębny budynek. Część z nas nie chce, aby dom mieszkalny łączył się z obiektami o charakterze gospodarczym. Należę do tych, którzy uważają, że garaż to budynek gospodarski, który powinien znajdować się w stosownej odległości od domu mieszkalnego, jak wszelkie budynki inwentarskie czy magazynowe. Oczywiście sporo w tym żartu, ale projekty domów bez garażu podobają mnie się bardziej. Wyposażanie garażu w okna zmienia nieco optykę, ale… nie zmienia mojej estetyki. 🙂
Garaż warto jednak zawrzeć w bryle domu jednorodzinnego z jednego dość przekonywującego powodu: taki wariant ustrzeże nas przed płaceniem kolejnego podatku. Dodatkowy podatek naliczany jest wszędzie tam, gdzie garaż jest budynkiem wolnostojącym. Mnie to przekonało i dla własnych potrzeb zdanie zmieniłem. 🙂 Estetyka wobec ekonomii pozostaje bezradna i bezbronna. Najczęściej. Wszystkim posiadaczom działek dużych oraz tym z zasobnymi portfelami polecam jednak projekty domów jednorodzinnych bez garażu. W wielu przypadkach wolnostojąca wiata garażowa też może być dobrym rozwiązaniem. Z kolei garaż blaszany urodą nie grzeszy, ale tu także podatku płacić nie będziemy.
Liczne biura projektowe zapewniają wybór projektów domów, z których każdy inwestor wybierze coś odpowiedniego dla swoich potrzeb. Nowoczesny dom spełniający standardy – sprawdź rozwiązania, które warto wykorzystać. Większość gotowych projektów będzie wymagała adaptacji, ale być może Ty znajdziesz ten jeden projekt, który okaże się idealnym?
Projekty domów parterowych – potrzeby i realia
Przeglądając projekty domów jednorodzinnych warto sprawdzić, czy spełniają one aktualne wymagania przewidziane w prawie budowlanym. Głównie dotyczy to współczynników związanych z energooszczędnością oraz norm konstrukcyjnych. Budowa nowych oraz modernizacja starych domów w związku z tym jest nieco droższa, ale spełnienie rygorystycznych norm w zakresie izolacyjności cieplnej, które obowiązują od początku roku 2021, powinno pozytywnie wpłynąć na energooszczędność budynków. Jeśli zależy nam na ograniczeniu strat ciepła, tymi zmianami nie musimy się martwić. Od września tego roku zmieniają się kolejne przepisy – o nich też przy innej okazji.
Większość z nas przede wszystkim skupi swoją uwagę na poszukiwaniu projektu, który do realiów posiadanej działki uda się zaadoptować bez większych zmian. Znaczenie kształtu działki budowlanej, jej położenie oraz jej wielkość doceniamy zwykle dopiero, gdy, po złożeniu wniosku o wydanie warunków zabudowy, dotrze do nas projekt warunków zabudowy. To z niego dowiadujemy się, gdzie będzie przebiegała nieprzekraczalna linia zabudowy (np. względem drogi publicznej). Projekt wybierzemy dopiero po uwzględnieniu kolejnych ograniczeń co do bliskości domu w stosunku do granicy działek sąsiednich oraz tych wynikających z nietypowego kształtu oraz małej powierzchni działki, na której prowadzona będzie nasza inwestycja. No i oczywiście położenie działki względem kierunków geograficznych…
Domy parterowe, znane także jako bungalowy, od lat cieszą się dużym zainteresowaniem. Atrakcyjność domów parterowych wynika z niskich kosztów budowy i późniejszego ich utrzymania. Jednopoziomowe domy są znakomitym rozwiązaniem dla rodzin wielopokoleniowych. Aktualną ofertę projektów domów parterowych Pracowni “Domowe Klimaty” znajdziesz pod adresem domoweklimaty.pl
Twój wymarzony projekt domu
Na temat materiałów i techniki wykończenia elewacji domu wypowiadał się nie będę, albowiem te kwestie każdy rozstrzyga według własnego poczucia estetyki oraz zgodnie z zasobnością swojego portfela. Projekty domów parterowych są tak różne i tak liczne, że przez pewien czas każdy będzie miał kłopot z podjęciem ostatecznej decyzji. To między innymi dlatego warto zacząć marzyć znacznie wcześniej! 🙂 Po roku lub dwóch latach poznawania projektów w końcu zaczniemy skupiać się na ich najistotniejszych elementach, z których wygląd może okazać się drugoplanowym.
W wyborze właściwego projektu domu powinny nam pomóc odpowiedzi na szereg pytań, które trzeba sobie postawić. Dla ilu osób ten dom ma być komfortowym mieszkaniem? Na jak długo? Dla ilu pokoleń mieszkańców? Czy w domu będą zwierzęta? Jakie sprzęty i urządzenia zamierzamy przechowywać w pomieszczeniach gospodarczych? Czy oprócz sypialni (ilu?) przyda się pomieszczenie do pracy (biuro, pracownia)? Wystarczy nam garaż jednostanowiskowy? Jak zamierzamy dom ogrzewać? Czy rezygnacja ze stropu betonowego na rzecz tzw. kratownicy na pewno jest właściwym rozwiązaniem? Pytań powinno być więcej, ale wymieniam tylko kilka podstawowych. Odpowiedzi na te i inne pytania pojawią się w moich kolejnych wpisach. Będzie o czym pisać, bo budowa domu jednorodzinnego to prawdziwa wyprawa na inną planetę…
Artykuł sponsorowany
Zbudowałem dom z poddaszem i garażem w bryle. Czemu? Jeden argument podałeś, czyli kwestie podatkowe. Ale są też inne. Garaż w bryle jest dla mnie dużo wygodniejszy: zakupy do spiżarni wnoszę ot tak w kapciach i z samochodu do domu nie trzeba przechodzić po podwórku, szczególnie jak jest ulewa 😉 Poddasze załatwia mi rozdzielenie strefy dziennej od sypialnej (upraszczając).
Co do kosztów, to akurat nie patrzyłem, żeby zbudować jak najtaniej, aczkolwiek szukałem oszczędności. Przede wszystkim zwracałem uwagę na późniejsze koszty eksploatacji. Wolę zapłacić minimalnie większą ratę kredytu niż minimalnie więcej za prąd – koszty utrzymania rosną w strasznym tempie, więc w krótkim czasie “minimalnie więcej za prąd” zrobi się “sporo więcej za prąd”, a kwota kredytu zależy od stóp procentowych, które są stosunkowo stabilne. Niższy koszt budowy załatwiłem prostą bryłą (na planie prostokąta) i prostym dachem, brakiem kolumienek i innych udziwnień. Dzięki temu mamy bardzo ładną stodółkę ze stosunkowo niskimi kosztami utrzymania.
Garaż w bryle, garaż wolnostojący, wiata dostawiana do budynku, wiata garażowa wolnostojąca – jest kilka opcji. Można też łączyć pomysły, gdy na przykład zrealizujemy projekt domu z jednostanowiskowym garażem w bryle a z czasem pojawi się potrzeba z powodu drugiego samochodu, trzeciego… Wszystko można, gdy działka jest odpowiednio duża, jeśli pojawienie się kolejnego obiektu będzie zgodne z warunkami zabudowy a my mamy odpowiednią ilość środków na kolejne na niej inwestycje.
Dodam, że potrzeby i tzw. kasa to nie wszystko. Może dla niektórych… Pamiętać jednak warto o przyszłości w perspektywie nieco dalszej, która… nie zawsze musi być różowa, świetlana i beztroska. Gdy będziesz przeglądał liczne ogłoszenia “sprzedam dom” weź pod uwagę, że jakaś część tych ogłoszeń jest pokłosiem źle podjętych decyzji. Króluje hasło “za dużo”… Za duży kredyt. Za duża działka. Za duży dom. Za duży garaż. Za dużo pokoi. Za dużo rzekomych udogodnień… Za duże koszty utrzymania… Za duży pośpiech… Za dużo usterek… Za dużo spraw… Za duży… ból głowy. Sam fakt, że stać Cię na dom nie oznacza, że powinieneś go mieć. To jest temat na odrębny artykuł. Będę o tym pisał.
Jeśli wybór projektu poprzedziła analiza aktualnych i późniejszych potrzeb domowników, to nie powinno być źle, mimo że za rok, 5, 10 czy 25 lat koszty utrzymania domu na pewno wzrosną. Rosną koszty utrzymania każdego domu i każdego mieszkania – dodam. Istotne jest, czy Twoje (Wasze) dochody będą na tym samym poziomie i nigdy nie zmaleją… Rozmaite składowe kosztów życia rosną co roku.
Obaj pojęcia nie mamy, jak się będzie prezentowała owa “stodoła” za 10, 15, 25, 50 lat. Nie masz pewności, czy za 5 lat nie okaże się, że trzeba coś poważnego naprawiać, bo…. ten tani w budowie dom (pewnie także szybko budowany) nie zacznie się “sypać”. To nie musi oznaczać, że coś popadnie w ruinę. Ale każdy obiekt budowlany się zużywa i trzeba dokonywać stosownych napraw, konserwacji, modernizacji, itp. Niektórych to dość szybko przeraża… Wielu zapomina, aby samemu dla potrzeb domu ustanowić fundusz remontowy, na który od pierwszego miesiąca powinniśmy robić wpłaty, aby za… 5 czy 10 lat mieć nieco środków na remont czy naprawę.
Im więcej urządzeń “na pokładzie” tym większa pewność, że dość szybko będziemy z wieloma serwisantami po imieniu… 😀 Tymczasem dopłaty, promocje… Wszystko nowe, trzyma się, działa… 🙂 Gwarancje, przeglądy, itd… No i reklama! Kup. Musisz to mieć. Żyj nowocześnie, ekologicznie… Się opłaca… Zyskasz… Wygoda… Kominki, piece, kotły… Ba! Fotowoltaika. Rekuperacja i centralny odkurzacz. Pompa ciepła. Ogrzewanie podłogowe. Kamery. Alarmy. Automatyka wszystkiego…
A przecież nic nie trwa wiecznie. 🙂 Fotowoltaika w wielu przypadkach nie daje oczekiwanych korzyści. Te urządzenia, ich elementy przecież też się zużywają, spada sprawność… Ba! Szybciej zużywają się domowe urządzania elektryczne, bo ten prąd ma nieco inne parametry… Proszę podpytać zaprzyjaźnionego elektryka, ale nie tego od fotowoltaiki… Awaria instalacji to dość… nieprzyjemna sprawa. Napięcie rośnie… nie tylko w sieci… 😉
Kiedyś usłyszałem w TV hasło reklamowe “komfort pożyczania”. Kto ten komfort ma: kredytobiorca czy kredytodawca? Hm? 🙂 Najlepszymi środkami są środki własne.
Dziękuję za dodanie komentarza.