Sposób na kreta. Wilczomlecz groszkowy
O ile pamięć mnie nie myli, w pobliskiej IKEI byłem raz. Dokładnie rok temu. Raz i tylko dlatego, że przejeżdżaliśmy obok i uległem namowom. Wszyscy znajomi już byli… Okej. Po ponad godzinnej wędrówce wyszedłem bardziej umęczony niż po całodniowym koszeniu trawy na wsi. Kolejne dwa lampiony ogrodowe, zestaw świeczek i… stalowa łyżka do butów. Zakupy jak cholera. Zwłaszcza, że “rewelacyjna” metalowa łyżka do butów po miesiącu
Czytaj dalej