Jesienna zupa deszczowa
Zupa jesienna? Owszem. Taką zupą dla mnie jest zupa fasolowa, grochowa lub – zapomniana – zupa berberysowa. Kwaśnica też do jesieni pasuje. Bigos? Hm. A bigos to zupa? Bigos to… hm… bigos. 🙂 Ale zupa jesienna i deszczowa? Ano tak sobie wytentegowałem, że taką idealnie wręcz jesienną jest nasz stary poczciwy kapuśniak czy – jak kto woli zdrobniałe formy – kapuśniaczek. A że tentegowałem sobie idąc
Czytaj dalej